Pracując z SAP spotkałem się z problemem utrzymania porządku w stanach magazynowych. Objawem była duża ilość błędów z zapasem ujemnym na magazynie. Ilość zapasów na magazynie nie odzwierciedlała fizycznej sytuacji w stanach magazynowych. Dużo czasu poświęcano na wyrywkowe inwentaryzacje zapasów i korekty ilości w SAP.Codzienna walka z błędami i korektami pochłaniała czas, który mógłby być poświęcany na optymalizację. Sytuacja przypominała dowcip o bieganiu pracownika z pustą taczką, który nie ma czasu jej załadować.
Postanowiono “zatrzymać się na chwilę” i obiektywnym okiem dokonać obserwacji pracowników i “zachowań systemu”. Należało skupić się na przyczynie i źródłach generowanych błędów. Po kilku godzinach “zabawy” na serwerze testowym przyczyna stała się jasna. Produkcja zasilana była ze stałych miejsc składowania. Problem pojawiał się w momencie gdy stałe miejsce było puste, natomiast zapas znajdujący się na miejscu dynamicznym zarezerwowany był przez zlecenie przeniesienie będące jego uzupełnieniem. To powodowało brak możliwości utworzenia zlecenia przeniesienia części do produkcji (kompletacji). Podczas obserwacji zauważono nawet, że pracownik magazynowy, który nie rozumiał dlaczego nie może utworzyć zlecenia przeniesienia, usuwał całkowicie “problemowy” składnik ze zlecenia produkcyjnego w transakcji CO02. To powodowało lawinę innych ruchów zaburzających rzeczywistość stanów magazynowych – podbieranie zapasów z innych miejsc nie odzwierciedlone w SAP.
Idąc po nitce do kłębka i rozkładając cały proces na części pierwsze, udało się się namierzyć pierwotne źródło problemów. Była nim dziura w postaci brakującego zlecenia przeniesienia na dostarczenie składnika z uzupełnionego już miejsca stałego do zlecenia produkcyjnego.
Symulacje w serwerze testowym po raz kolejny przypomniały, że bardzo ważnym jest trzymanie się standardów SAP, które mówią, że każdy ruch i przesunięcie na magazynie powinno mieć swoje odzwierciedlenie w systemie. Obserwacja pozwoliła uświadomić sobie, iż pracownik kompletując potwierdzał, że dostarczył materiał z miejsca będącego zapasem do miejsca stałego. Następnie potwierdzał zakończenie kompletacji przekonany, że wszystko się zgadza.
Ale brakowało tutaj ruchu potwierdzającego przeniesienia materiału z uzupełnionego już miejsca do zlecenia produkcyjnego. Tutaj przyszła nam na pomoc transakcja LB11. Używanie przez wiele lat, Z-transakcji do tworzenia zlecenia przeniesienia, spowodowało, iż transakcja ta została zapomniana. Za jej pomocą nauczono pracowników tworzyć zlecenia przeniesienia brakującego składnika do zlecenia produkcyjnego, z uzupełnionego już stałego miejsca. Po raz kolejny powrót do standardów uratował sytuację. Po tej drobnej zmianie wreszcie nastał porządek.
Stworzono nowe standardy i instrukcje korzystania z transakcji LB11. Powyższe obserwacje dały kolejną lekcję pokazującą w praktyce korzyści płynące z korzystania ze standardów SAP. Został jeszcze problem zbyt późnego potwierdzania zleceń przeniesienia, ale o tym będzie kolejny wpis.